Czego nauczyć dzieci o pieniądzach?
Dziecko wydaje całe kieszonkowe w dniu, w którym je otrzymało? Po trzech dniach kolonii otrzymujesz SMS-a z błagalną prośbą: „Kochane pieniążki przyślijcie rodzice”? Uzgodniłeś z dzieckiem, że kupisz mu telefon, gdy samo uzbiera połowę kwoty, ale po drodze wkraczają dziadkowie rujnując tę umowę? A może Twoje dziecko jest jednak wyjątkiem i wraca z kolonii
z pełnym portfelem?
Wiedzy na temat pieniędzy Twoje dziecko będzie potrzebowało szybciej niż ci się wydaje – w zależności od wieku, warto już dziś wtajemniczać je w świat finansów. Za kilka lat wkroczy w dorosłość i będzie podejmować wiele poważnych decyzji finansowych: o zakupie mieszkania, o zaciągnięciu kredytu, o wyborze lokaty bankowej. Oczywiście nie chcesz, aby dziecko dopiero wtedy zbierało pierwsze doświadczenia finansowe i boleśnie uczyło się na własnych błędach. Jeżeli zamierzasz je przed tym uchronić, zaszczep mu kilka dobrych nawyków.
Zacznij od podstawowych zasad:
- Pieniądze nie biorą się ze ściany ani nie rosną na drzewie
Dziecko nie wie, skąd się wzięły pieniądze w bankomacie i na karcie płatniczej. Dlatego wytłumacz, że pieniądze zarobiłeś ciężką pracą i złożyłeś na koncie bankowym, by były bezpieczne i dostępne w dogodnym czasie.
- Wykorzystaj kieszonkowe
Wyznacz niewysokie kieszonkowe i daj dziecku swobodnie nim zarządzać. Jeśli wyda całość, pozwól, aby poniosło konsekwencje, żyjąc bez gotówki do kolejnego kieszonkowego.
- Uzależnij kieszonkowe od wykonywania obowiązków
Ustal z dzieckiem zasady wypłaty kieszonkowego. Płać tylko, gdy wywiązuje się ze swoich obowiązków domowych. Zachęcaj do oszczędzania.
Zadbaj, by część każdego kieszonkowego dziecko przekazywało na długoterminowe oszczędności. Nie spełniaj każdej zachcianki, ale pozwól, by samodzielnie zebrało sumę na wymarzoną zabawkę, ubranie czy telefon.
- Jeszcze mocniej wspieraj oszczędzanie
Przeliczcie razem, ile czasu dziecko będzie musiało oszczędzać na swój wymarzony cel. Otwórz „bank rodziców” i zaoferuj wysokie oprocentowanie. Regularnie sprawdzajcie, ile przyrosło odsetek. Możecie też ustalić, że kiedy dziecko odłoży połowę sumy, drugą połowę dołoży rodzic.
- Wyrób niechęć do długów
Gdy dziecku skończy się kieszonkowe i chce pożyczyć pieniądze, ustal lichwiarskie oprocentowanie i konsekwentnie wyegzekwuj odsetki. W ten sposób dziecko zniechęci się do zaciągania pożyczek.
- Zachęcaj do zarabiania
Gdy dzieci rosną, nie zwiększaj kieszonkowego, lecz zachęć je do samodzielnego zarabiania. Udzielanie korepetycji, pomoc
w sklepie, wyprowadzanie psa sąsiadów – to tylko niektóre przykłady. Dzięki temu dziecko nauczy się, że pieniądze zdobywa się pracą.
- Obudź dobroczyńcę
Znajdźcie cel charytatywny, który jest wam bliski i zachęć dziecko, by drobny procent swoich pieniędzy przekazywało na pomoc innym.
- Uwaga – szkoła cię nie wyręczy
Spójrz na plan lekcji dziecka: matematyka, chemia, biologia, języki obce… Niestety nie znajdziesz tu lekcji finansów osobistych. Dzięki szkole dziecko pozna wzory na pole każdej figury geometrycznej, lecz nie nauczy się podstawowego równania
w finansach:
ZAROBKI – WYDATKI = OSZCZĘDNOŚCI
Wszystko więc w Twoich rękach. Do dzieła!
Autor: THINKTANK, 21.01.2019 r.