Czy zakupy online są wszędzie takie same?
Chociaż internet jest globalny i służy do robienia zakupów online, to e-commerce w poszczególnych regionach świata wygląda inaczej. Ciekawe, że chociaż pandemia wszędzie przyczyniła się do wzrostu popularności zakupów w sieci, to regionalne różnice nie tylko nie zniknęły, ale stały się jeszcze wyraźniejsze.
Bardzo łatwo jest ulec złudzeniu, że internet na całym świecie wygląda tak samo. Przecież na co dzień porozumiewamy się z ludźmi na innych kontynentach za pomocą tych samych narzędzi. Do wideorozmów, konferencji, korzystamy z tych samych zbiorów wiedzy (np. Wikipedia) i wyszukiwarek (np. Google), nie wychodząc z domu, możemy oglądać takie same dzieła sztuki, zabytki, krajobrazy, wydarzenia sportowe i filmy.
Robimy również zakupy w każdym, dostępnym sklepie internetowym na całym świecie, o ile podmiot realizuje dostawę do naszego kraju. Jest to jednak tylko częściowo prawdą. Tak samo, jak w różnych krajach użytkownicy preferują odmienne wyszukiwarki i komunikatory, tak samo ich zachowania zakupowe znacznie różnią się między sobą.
Różnice w e-commerce na świecie
Najczęściej przywoływany jest przykład Chin, gdzie aktywna działalność państwa, różnice w języku, kulturze i skali rynku wewnętrznego powodują, że internet funkcjonuje zdecydowanie inaczej niż w naszym rejonie.
Jeśli mówimy o e-commerce, to w Chinach obserwujemy podobnie „egzotyczne” z naszego punktu widzenia zjawiska jak w wielu innych krajach Azji. Najbardziej widoczną specyfiką jest dominacja tzw. super-apps, czyli platform, które obejmują całość oferty cyfrowej.
Takie aplikacje służą jako komunikatory, sklepy, portfele cyfrowe, serwisy rozrywkowe i oferują wszystko, co jest dostępne na telefonie komórkowym. Dlatego w Azji płatności online są całkowicie zintegrowane z zakupami online. Na przykład kupując w Alibabie, używamy portfela Alipay. Centralizacja doświadczenia cyfrowego jest tutaj zdecydowanie bardziej zaawansowana niż w naszej części świata.
Jakie sklepy internetowe są wybierane?
W Europie nadal korzystamy z wielu odrębnych sklepów internetowych, często prowadzonych samodzielnie przez konkretne marki. Oczywiście, cenimy miejsca, gdzie można kupić wszystko (w skali kontynentu najpopularniejszy jest Amazon), ale równie często odwiedzamy specjalistyczne sklepy i portale.
Z kolei Bliski Wschód, charakteryzuje się bardzo dużym udziałem tzw. mikro sprzedawców, którzy prowadzą swoje sklepy bezpośrednio na platformach społecznościowych, takich jak Instagram.
Sposoby płatności za zakupy
Kolejne ciekawe różnice widać w sposobach płatności za zakupy. Mimo, że podczas pandemii cały świat zaakceptował płatności online, które przez rok wzrosły średnio o 40% i nastąpiło radykalne odejście od płatności przy odbiorze, to w poszczególnych regionach świata popularność zdobyły odmienne rozwiązania.
Azja to cyfrowe portfele. Europa to rozwiązania budowane na kartach płatniczych lub ułatwiające płatność bezpośrednio z konta bankowego. W Zatoce Perskiej szeroko używa się do płatności online kart debetowych, zwłaszcza w ramach lokalnych systemów płatniczych i wciąż bardzo często płaci się gotówką w momencie dostarczenia towaru.
Wszędzie tam, gdzie popularność sprzętu Apple jest znacząca, modny i znany stał się Apple Pay, czyli de facto nowa forma płatności za pomocą karty.
A co kupujemy?
Dwa pierwsze miejsca na całym świecie zajmuje moda (ubrania i obuwie) oraz podróże (turystyka). Dużą rolę w tej drugiej kategorii zajmowały, zwłaszcza przed pandemią, bilety lotnicze.
Wpływ pandemii na e-commerce okazał się różny w różnych rejonach świata. Chociaż wszędzie wartość zakupów w sieci wzrosła, to na Bliskim Wschodzie ten wzrost stanowił niewiele ponad połowę wzrostu notowanego w Europie i Azji. Bliski Wschód jest za to liderem popularności zakupów spożywczych i jedzenia z dowozem. Jego przewaga nad innymi rejonami podczas pandemii jeszcze wzrosła.
Specyfika regionu
Na koniec warto pamiętać, że pomimo globalizacji e-commerce, wiele krajów ma własną specyfikę. Na przykład w Polsce mamy lokalnego lidera w kategorii platformy zakupowej – Allegro i oryginalne, międzybankowe rozwiązanie płatnicze BLIK.
Czas pokaże, czy te różnice okażą się trwałe. Czy może już wkrótce zakupy w sieci wszędzie będą wyglądać tak samo?