Drugi etap odmrażania polskiej gospodarki
Komentarz tygodniowy z dnia 4 maja 2020 r.
Najważniejsze informacje w skrócie:
- W ostatnim tygodniu popyt wspierał przede wszystkim spółki odzieżowe, co było reakcją na ogłoszone przez Rząd RP luzowanie obostrzeń sanitarnych związanych z pandemią Cov-19 polegające na otwarciu sklepów w galeriach handlowych od 4 maja. Obciążeniem dla krajowego rynku akcji są w dalszym ciągu banki, których indeks sektorowy spadł od początku roku o ponad 40%.
- Wśród krajowych danych do najistotniejszych należał odczyt kwietniowej inflacji konsumenckiej. W według wstępnych danych GUS inflacja CPI w kwietniu obniżyła się do 3,4% r/r z 4,6% r/r w marcu. W największym stopniu na obniżenie inflacji wpłynęły ceny paliw, które spadły o 18,8% r/r.
- W bieżącym tygodniu kalendarium makroekonomiczne, poza dzisiejszymi odczytami kwietniowych PMI przemysłu, które w przypadku Polski okazały się nieco słabsze (31,9 vs prognozy 34,6 pkt.) poznamy miesięczne dane z amerykańskiego rynku pracy, a także inwestorzy będą wyczekiwać czwartkowego posiedzenia Banku Anglii.
Rynek finansowy. Polska i świat:
Komentarz:
Kwiecień był miesiącem odbicia rynków akcyjnych po mocnej, marcowej wyprzedaży. Krajowy, szeroki rynek wzrósł o prawie 11%, a motorem napędowym aprecjacji notowań były małe i średnie spółki których indeksy wzrosły o odpowiednio 14 i 15%. Wśród indeksów sektorowych mocno zyskiwały min. WIG-Games, WIG-Chemia oraz WIG-Odzież, notując ponad 30% wzrosty. W ostatnim tygodniu popyt wspierał przede wszystkim spółki odzieżowe, co było reakcją na ogłoszone przez Rząd RP luzowanie obostrzeń sanitarnych związanych z pandemią Cov-19 polegające na otwarciu sklepów w galeriach handlowych od 4 maja. Obciążeniem dla krajowego rynku akcji są w dalszym ciągu banki, których indeks sektorowy spadł od początku roku o ponad 40%. Podmiotom z tej branży nie sprzyja oczywiście obecna polityka pieniężna prowadzona przez RPP (wpływ na spadek wyniku odsetkowego) oraz spadek aktywności gospodarczej i potencjalne bankructwa będące pokłosiem pandemii (spadek wyniku z prowizji i wzrost zawiązywanych rezerw na należności kredytowe).
Kwietniowe odbicie na rynkach instrumentów udziałowych nie ominęło również Stanów Zjednoczonych. Technologiczny Nasdaq znajduje się obecnie blisko poziomów notowanych na początku roku, co pokazuje przewagę spółek z tego sektora, które są relatywnie bardziej odporne na obecne zawirowania. Ostatnia sesja poprzedniego tygodnia przyniosła jednak realizację zysków, co było pochodną czwartkowego oświadczenia Prezydenta Trumpa, odnośnie tego, że koronawirus może pochodzić z laboratorium Instytutu Wirusologii w chińskim Wuhan. W związku z powyższym, Trump nie wykluczył zastosowania karnych ceł wobec Chin, które oskarżył o zbyt późne powiadomienie świata o epidemii. Wydarzeniem piątku był również spadek notowań Amazon o 7,6%, po informacji o tym, że w I kwartale zysk na akcję Amazona wyniósł 5,01 USD wobec konsensusu zakładającego 6,25 USD. Ponad połowa spółek z indeksu S&P500 opublikowała już wyniki za I kwartał 2020 roku, wykazując wzrost przychodów r/r o prawie 1% i spadek zysków o prawie 9%. Trzeba jednak pamiętać, że wyniki za I kwartał nie uwzględniają w pełni gospodarczego lockdown-u który rozpoczął się w większości państw świata na przełomie marca i kwietnia.
Na Starym Kontynencie warto zwrócić uwagę na zachowanie banków – indeks STOXX Europe 600 Banks wzrósł w ciągu zeszłego tygodnia o ponad 10%. Na pozytywny sentyment wobec tego sektora przełożyło się przyjęcie przez Komisję Europejską pakietu bankowego, czyli propozycji przepisów, które mają ułatwić udzielanie kredytów gospodarstwom domowym i przedsiębiorstwom w UE. Zakłada on m.in. uelastycznienie regulacji dotyczących rachunkowości i nadzoru bankowego.
Na rynku ropy naftowej mieliśmy w zeszłym tygodniu do czynienia z odbiciem kwotowań surowców. Ropa Brent wzrosła o ponad 23%, a WTI o prawie 17%. Warto przypomnieć, że od 1 maja weszły w życie ostatnie ustalenia państw OPEC+ dotyczące redukcji wydobycia o 9,7 mln/baryłek dziennie. Liczba instalacji wiertniczych spadła w Stanach Zjednoczonych siódmy tydzień z rzędu do 408 (vs. 990 rok wcześniej). Ostatnie, tygodniowe dane wskazują na wzrost zapasów w Stanach Zjednoczonych o 9 mln/brk do poziomu 527,6 mln/brk, tj. 10% powyżej 5-letniej średniej.
Informacja dot. rynku funduszy inwestycyjnych:
Ubiegły tydzień przyniósł bardzo wysoki wzrost wycen jednostek funduszy akcji zarówno zagranicznych jak i polskich. Liderem był segment funduszy akcji zagranicznych z wynikiem 3,81%, a w nim wyróżniały się szczególnie fundusze akcji amerykańskich (5,99%) jak i akcji europejskich rynków wschodzących (4,93%). Relatywnie najsłabiej wśród funduszy akcji zagranicznych radziły sobie fundusze akcji tureckich z wynikiem 2,12%. Zarządzający funduszami akcji polskich osiągnęli średnią stopę zwrotu na poziomie 3,04%. Przewagę względem funduszy akcji polskich uniwersalnych (3,02%) miały fundusze akcji małych i średnich spółek (3,67%).
Jedynym segmentem, który średnio poniósł stratę w ubiegłym tygodniu był segment funduszy dłużnych PLN (-0,02%). Na powyższe wpłynęły słabe wyniki zarządzających funduszami dłużnych polskich papierów skarbowych długoterminowych (-0,28%) oraz długoterminowych uniwersalnych (0,07%). Najlepiej wśród funduszy dłużnych zachowywała się grupa funduszy papierów korporacyjnych (+0,15%).
Sytuacja makroekonomiczna. Polska i świat:
Komentarz:
W poprzednim tygodniu uwaga rynków była skupiona wokół posiedzeń banków centralnych. Na kwietniowym posiedzeniu Fed przedstawił pesymistyczny obraz perspektyw gospodarczych. FOMC zostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie oraz zaznaczyła, że jest gotowa rozszerzyć swój zakres instrumentów w celu zabezpieczenia płynności kredytu. Członkowie Fed ponownie podkreślili, że obecne działania będą kontynuowane do czasu, aż „gospodarka nie wróci na drogę do osiągnięcia celów FOMC w zakresie maksymalnego zatrudnienia i stabilności cen”. Dzień później na posiedzeniu EBC Christine Lagarde ostrzegała przed skutkami zamrażania gospodarek oraz przedstawiła prognozy zgodnie z którymi PKB w strefie euro spadnie w tym roku między 5 a 12%.
Z kolei z twardych danych, uwaga ekonomistów skierowana była na szacunki dynamiki PKB za 1Q20 dla Stanów Zjednoczonych – dotychczas po silnym styczniu i lutym, połączenie obostrzeń związanych z Covid-19 i obaw konsumentów spowodowało załamanie się aktywności gospodarczej w marcu. W rezultacie w pierwszym kwartale, annualizowane PKB w USA zmniejszyło się o 4.8%, gdy rynek spodziewał się spadku o 4,0% r/r.
Wśród krajowych danych do najistotniejszych należał odczyt kwietniowej inflacji konsumenckiej. W według wstępnych danych GUS inflacja CPI w kwietniu obniżyła się do 3,4% r/r z 4,6% r/r w marcu. W największym stopniu na obniżenie inflacji wpłynęły ceny paliw, które spadły o 18,8% r/r. Z kolei ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 7,4% r/r. Głębokie spadki cen surowców energetycznych oraz popytu będą obniżać inflację w kolejnych miesiącach, choć ze względu na suszę wysokie ceny żywności mogą przeciwdziałać szybszemu obniżeniu inflacji CPI w najbliższym czasie. W kolejnych miesiącach inflacja będzie nadal szybko spadać, odzwierciedlając spadek presji popytowej i podażowej na ceny. Ponadto do spowolnienia inflacji będzie przyczyniał się spadek cen ropy naftowej, których poziom jest obecnie najniższy od prawie 20 lat. Tańsze paliwa w połączeniu ze spadkiem popytu będą obniżać ceny transportu w dającej się przewidzieć perspektywie. Ekonomiście BNP Paribas spodziewają się, że w kolejnych miesiącach inflacja CPI spadnie do około 1,5-2,0% r/r w grudniu. Oczekiwania gospodarstw domowych, które przynajmniej od 2004 roku trafnie przewidywały inflację, wskazują na rosnące prawdopodobieństwo deflacji w drugiej połowie br.
Źródło: Biuro Maklerskie Banku BNP Paribas S.A.